poniedziałek, 8 maja 2017

Słowem wstępu - czyli co z czym i po co?



Co jest największym zagrożeniem dla ludzkości? Inwazja obcej cywilizacji? Pandemia nieznanego dotąd wirusa? Atak hord zombie? Wojna nuklearna? A może coś zupełnie innego? Na przestrzeni ostatnich lat wizja przyszłości w popkulturze uległa zmianie (a przynajmniej w oczach dużej grupy ludzi) - z pełnej laserów, silników jonowych i lotów międzygwiezdnych na wizję dewastacji cywilizacji ludzkiej. Są wzloty i upadki jak to mawiają starożytni górale :D
Na tym blogu postaram się przybliżyć Tobie, drogi czytelniku, przeróżne konwencje świata po takiej zagładzie, czyli nurt zwany potocznie postapokalipsą. 




Czym jest postapokalipsa (zwana również postapo)? Pierwszy człon nazwy - POST - nie wywodzi się jak można by myśleć z chrześcijańskiego Wielkiego Postu, choooooooć z głodem również można wiązać całościową nazwę :D   
Post  to łaciński przyimek oznaczający "po". Natomiast apokalipsa to z grackiego "objawienie" "odsłonięcie". Najczęściej można skojarzyć to słowo z "Apokalipsą św. Jana", ostatnią księgą chrześcijańskiej Biblii, opisującą kres dziejów, zagładę, armagedon, smoki, szatany, ogólne sytuacja 2/10. Tak więc za najprostsze tłumaczenie można uznać "po zagładzie". Uroczo.
Ludzie to raczej wytrzymałe skubańce potrafiące przystosować się do wielu warunków. Coraz szybszy rozwój technologii, medycyny i innych dziedzin nauki doprowadził do pytania - a co jeśli jakiś procent ludzkości przetrwa armagedon? I jak mógłby wyglądać?  Doprowadziło to do swoistego wysypu różnych hipotez. A co za tym idzie - do powstania gatunku jakim jest postapo. 


Czym będę się zajmował na tym blogu i o czym pisał? A właśnie o w/w hipotezach zawartych w środkach masowego przekazu - przez filmy i książki poprzez muzykę i teledyski na komiksach i grach kończąc. Trochę tego się przez lata nazbierało, więc szybko się z tematu nie wystrzelam :D 
Tak więc zapraszam do obserwacji bloga i nie dajcie się ugryźć :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze :)